Chcę, żeby palma była szczęśliwa
Projekt artystyczny Joanny Rajkowskiej "Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich", którego głównym elementem jest sztuczna palma daktylowa ustawiona na rondzie gen. Charlesa de Gaulle’a w Warszawie, został odsłonięty 12 grudnia 2002 roku.
Jak tłumaczyła w rozmowie z PAP artystka, twórczyni palmy, Joanna Rajkowska, początkiem myślenia o palmie było odczucie pustki po żydowskich mieszkańcach Warszawy, ofiarach Holokaustu. Podkreśliła, że "bez społeczności żydowskiej, bez +Innych+ nasza kultura nie jest ani pełna, bogata ani różnorodna, bez +Innego+ nie jesteśmy sobą". "Do dziś wywołuje to we mnie głębokie poczucie nieredukowalnej próżni" - dodała. W 2001 roku podczas Drugiej Intifady, artystka przebywała w Izraelu, w "momencie wojennego napięcia, otwartego konfliktu zbrojnego, przemocy i lęku z obu stron". Jak powiedziała, jej fascynacja powoli przeradzała się w przerażenie praktykami państwa Izrael. Idea palmy powstała także dzięki obserwacji tamtych wydarzeń, konfliktu Izraela z Palestyną. Drzewo, jak tłumaczyła Rajkowska wyraża "nie tylko lęk przed zbrodniami wobec Palestyńczyków, ale też lęk o integralność kulturową wspólnoty żydowskiej oraz kształt i praktyki państwa Izrael".
Jednak, jak zaznaczyła, palma nie jest symbolem ani pomnikiem. "Od początku miała być żyjącym kulturowo i dynamicznie zmieniającym się, otwartym teatrem ulicznym, bez ustalonego raz na zawsze znaczenia" – tłumaczyła. "Palma zmienia swój zakres znaczeniowy z każdym nowym kontekstem, który się pojawia, z każdą akcją, strajkiem czy protestem" - wskazała. Dodała, że palma ma "stanowić rekwizyt na miejskiej scenie, która nigdy nie zasypia, nie przerywa przedstawienia". "To drzewo ustanawia swoją własną przestrzeń w ramach przestrzeni miejskiej, natomiast jest na tyle mocne wizualnie i osadzone w relacji do otoczenia, że tę przestrzeń transformuje" – podkreśliła. Dodała, że "wystarczy pójść tam w nocy i zobaczyć jak żyje - razem z miastem".
Obecnie palma jest tylko jedna, ale artystka rozważała stworzenie szpaleru drzew. Jak zaznaczyła, zdawała sobie zawsze sprawę, że to niemożliwe, ze względów logistycznych i finansowych. Miała także obawy co do przyjęcia projektu przez publiczność. "To nie jest projekt dla wszystkich, szczególnie nie jest to projekt dla ludzi pozbawionych poczucia humoru" – powiedziała.
Warszawska palma staje się czasami rekwizytem, a nawet osią demonstracji, jak w przypadku Strajków Kobiet w 2021 roku. Wisiały na niej flagi m.in. Ukrainy, flagi empatii, banery Strajku Kobiet, kufija. W 2019 roku, z okazji Światowego Dnia Środowiska palma symbolicznie "uschła" - wymieniono jej sztuczne zielone liście na liście martwej palmy z południa Europy. Akcja miała na celu zwrócenie uwagi na problem unicestwiania ekosystemów, od których zależy m. in. nasza egzystencja. Artystka, zapytana o stosunek do działań protestacyjnych z udziałem palmy, powiedziała, że cieszy się, że miały i mają miejsce. "Nie jestem autorką większości tych działań, ale wiele dzieje się za moją wiedzą i z moim udziałem" – zaznaczyła.
Rajkowska, dopytana o szczególny dla niej osobiście moment w historii palmy, powiedziała, że najważniejsze były dla niej trzy wydarzenia. Jako pierwsze wskazała warsztaty z dziećmi w Centrum Kultury Żydowskiej z okazji Święta Drzew, Tu BiShvat, na których opowiadała dzieciom o losach palmy oraz tworzyła amulety wraz z podopiecznymi. Amulety zostały później umieszczone wokół pnia palmy. Jako drugą przytoczyła wspomnianą akcję z okazji Światowego Dnia Środowiska. Jeszcze innym szczególnym momentem był dla niej rok 2011. "Dwie aktywistki zawiesiły u samej nasady Palmy kufiję, co było niesamowite i wzruszające, ponieważ dzięki temu stworzyły kompletnie nową narrację" – podkreśliła. Palma odnosząca się do wspólnoty żydowskiej została wówczas zestawiona z symbolem walki o wolną Palestynę.
Artystka ma do palmy matczyny stosunek. "Codziennie przejeżdżam obok na rowerze kiedy jadę do pracowni, sprawdzam czy wszystko z nią dobrze" – zaznaczyła. "Jak typowa matka! Bo matki nie myślą o tym, jakie ich dzieci są wielkie i co osiągnęły, chcą jedynie, żeby były szczęśliwe" - tłumaczyła. Podkreśliła, że zawsze miała z palmą taką relację i że po ponad dwudziestu latach nic się nie zmieniło. "Cieszę się, że jest istotna dla ludzi" – dodała.
We wrześniu palma weszła do kolekcji warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej, a w październiku miał miejsce jej remont. Obejmował wymianę liści i kory oraz konserwację jej stalowej konstrukcji.
Przy okazji remontu linii średnicowej planowanego przez PKP PLK, Rondo de Gaulle’a zmieni się w skrzyżowanie. Artystka, zapytana o dalszy los palmy w tej sytuacji, powiedziała, że "będzie stała po drugiej stronie torów, bliżej budynku Centrali Banku Gospodarstwa Krajowego". "Jest to wynik kompromisu, choć prawdą jest, że projektant nowych Alej po prostu o niej zapomniał" - powiedziała. "Umieściliśmy palmę na jednym z dwóch przypadkowych trawniczków i to na tym poza osią widokową, bo palma umieszczona na większym ponoć zasłaniałaby skręt w lewo" - tłumaczyła. Jednak podczas telekonferencji z pracownią architektoniczną Kuryłowicz & Associates, architekci "kategorycznie zostawili palmę na osi widokowej". "I tak to, czego ja, jako jej autorka nie mogłam w żaden sposób wywalczyć, architekci, mężczyźni z pozycją, przeprowadzili podczas jednego spotkania" - wskazała. "Dzięki temu palma będzie stała na osi widokowej, tam, gdzie powinna, ponieważ stanowi wizualną jedność z otoczeniem" - dodała. Podkreśliła, że to ważne, żeby tam została.
Zapytana, jakiej przyszłości chciałaby dla palmy, powiedziała, że "troskliwej, takiej, w której ktoś czuwałby nad tym, jak wygląda i jak działa". "To bardzo ważne, żeby to był jeden człowiek albo grupa ludzi, którzy nie traktują tego jako jeszcze jednego dodatkowego obowiązku" – zaznaczyła. "Moim marzeniem jest, aby ktoś pochylał się nad tym projektem, codziennie dbał o palmę i się nią opiekował" – dodała.
Joanna Rajkowska jest artystką wizualną. Studiowała malarstwo ścienne na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego. W ramach programu Studio Semester Programme studiowała także na nowojorskim uniwersytecie SUNY. Artystka tworzy instalacje, a jej najbardziej znane prace to projekty publiczne. Wykorzystuje w nich różnorodne elementy, takie jak rośliny, obiekty znalezione, wodę, dym czy dźwięk. Do jej najsłynniejszych projektów należą, m.in.: "Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich", którego głównym elementem jest sztuczna palma na rondzie Charlesa de Gaulle’a w Warszawie i "Dotleniacz" (już nieistniejący) na placu Grzybowskim w Warszawie, którego głównymi elementami były wzbogacony tlenem sztuczny staw wkomponowany w trawnik miejski oraz futurystyczne ławki. W ramach projektów publicznych, jak i poza nimi, produkuje filmy, fotografie oraz modele. Artystka otrzymała nagrodę tygodnika "Polityka" Paszport Polityki, nagrodę im. Marii Anto i Elsy von Freytag-Loringhoven za wybitny dorobek i postawę artystyczną oraz Nagrodę Wielką Fundacji Kultury Polskiej za całokształt twórczości. (PAP)
Autorka: Zuzanna Piwek
zzp/ dki/