Znana nieznana – Warszawa Jarosława Iwaszkiewicza
fot. nadesłane
„Nie mogę myśleć o tym, że Warszawy już nie ma. Taki olbrzymi rozdział odchodzi z nią razem, taka masa przeżyć!” pisał Jarosław Iwaszkiewicz w Notatkach poświęconych Powstaniu Warszawskiemu w listopadzie 1944 roku. Przez ponad 80 lat bacznie śledził zmiany zachodzące w stolicy, krytykował ją, ale również angażował się w jej odbudowę. W roku 125. rocznicy urodzin pisarza, varsavianista dr Tomasz M. Lerski w książce Warszawa Jarosława Iwaszkiewicza bierze pod lupę teksty jego autorstwa. Publikacja, dostępna na rynku od 19 września, ukazała się nakładem wydawnictwa Fabuła Fraza.
REKLAMA
TYTUŁ: Warszawa Jarosława Iwaszkiewicza
AUTOR: Tomasz M. Lerski
PREMIERA: 19.09.2019 r.
WYDAWCA: Fabuła Fraza
CENA: 49,90 zł
SPOTKANIE AUTORSKIE: 24.09.2019, 19.00 Big Book Cafe, ul. J. Dąbrowskiego 81, Warszawa
„Iwaszkiewicz, jako jeden z nielicznych świadków rozkwitu, dramatycznego upadku i odbudowy stolicy, jest doskonałym przewodnikiem po znanych i nieznanych zaułkach miasta, oddaje atmosferę metropolii i nastroje panujące wśród jej mieszkańców” uważa Tomasz M. Lerski, autor tryptyku Portret miasta w zwierciadle literatury, w ramach którego, oprócz Warszawy Jarosława Iwaszkiewicza, ukazały się pozycje Warszawa Marii Dąbrowskiej i Warszawa Antoniego Słonimskiego (nakładem PIW). „Iwaszkiewicz, Dąbrowska i Słonimski ujrzeli Warszawę w momentach największej wielkości i chwały, widzieli ją w trzech odsłonach – przed, w trakcie i po hekatombie. Ale to Iwaszkiewicz był najlepszym psychologiem społecznym spośród tej trójki. W swoich tekstach najlepiej oddał ewolucję charakteru miasta i jego mieszkańców” – zaznacza Lerski. Więcej na ten temat varsavianista opowie podczas spotkania autorskiego, które odbędzie się 24 września o godzinie 19.00 w Big Book Cafe (ul. J. Dąbrowskiego 81, Warszawa, Mokotów). Rozmowę poprowadzi Anna Król.
Wiadomości „z tamtego świata”
Urodzony 20 lutego 1894 roku w Warszawie Iwaszkiewicz, już w dzieciństwie szukał miejsc, które mogą przenieść go do „innego świata”. W dzieciństwie tym miejscem była Pijalnia Czekolad Wedla, zaś czekolada była dla niego luksusem, na który oszczędzał przez cały tydzień. „W (…) tajemnicy przed matką zachodziłem zawsze do Wedla, aby kupić sobie tabliczkę czekolady. Codziennie dostawałem, prócz pokaźnej paczki śniadaniowej, jeszcze trzy kopiejki na herbatę w szkole. Herbaty tej często nie piłem – i zaoszczędzone w ten sposób w ciągu tygodnia pieniądze co sobotę lokowałem w słodyczach Wedla. (…) lubiłem się zanurzyć w atmosferze świata, który poza sklepem Wedla był mi niedostępny” pisał w jednym ze swoich opowiadań, Staroświeckim sklepie.
Iwaszkiewicz dzieli Warszawę na „światy” nie tylko w okresie dzieciństwa. O wiadomościach „jakby z tamtego świata” wspomina również przy okazji opisu swojego pierwszego zderzenia z gettem 23 lutego 1941 roku. „(…) Zauważam, że na ulicy, na trotuarach leżą żebracy o strasznych, białych twarzach. Jest kilku nakrytych gazetami: to są trupy. (…) Motorniczy tramwajowy ma parę paczek przy sobie, zwalniając na zakrętach, wyrzuca je, wypatrując sobie tylko wiadomych ludzi. (...) Dreszcz mnie przechodzi, że tutaj mieszkają moi przyjaciele, rodzice przyjaciół. Miewam zresztą od nich wiadomości, ale są one pisane jakby z tamtego świata” relacjonował w Notatkach (1939-1945).
„Warszawa nie była piękna, (…) Warszawa miała swój charakter”
„…A jednak! Kiedy się szło Alejami Jerozolimskimi ku trzeciemu mostowi, kiedy widziało się tam w głębi zasłony niebieskich wiosennych mgieł (…), kiedy kolejowym mostem przemykał pociąg, (…) – to było bardzo piękne!” wspominał Iwaszkiewicz w Notatkach już po upadku Powstania Warszawskiego. Pisarz łączył uwielbienie z krytyką, ale jak uważa Tomasz M. Lerski, to zupełnie uzasadnione: „Krytykował tak naprawdę warszawską codzienność, realia życia, z którym przyszło mu się zmierzyć. Miał do tego prawo, tak ja my mamy prawo krytykować to, co nam doskwiera, żyjąc we współczesnej stolicy. Choć zakładam, że jednak ją kochamy i dostrzegamy jej piękno”.
Iwaszkiewicz wnikliwie analizował i opisywał niepowstrzymane zmiany zachodzące w mieszkańcach Warszawy. W Aleji Przyjaciół, zwracał uwagę na to, jak wielki wpływ wywarły na społeczność stolicy wydarzenia z końca lat 30. i 40. XX wieku. „Przeszliśmy przez okupację, powstanie warszawskie, miesiące popowstaniowe, miesiące pustej Warszawy – to się położyło na naszych usposobieniach, charakterach, na tym, co się nazywa duszą – ciężarem nie do obalenia”. „Przed wojną określał lud Warszawy jako dziwny, ale również dowcipny. Natomiast W Rozmowach o książkach. Nowy wybór z lat 1954-1979 Iwaszkiewicz mówił: Unikam śmiania się, opowiadania wesołych anegdotek na ulicach Warszawy. (…) Niebezpiecznie jest żartować. Ostrożnie z żartami” podkreśla Lerski.
Nie odbudowana, lecz nowa
Dr Tomasz M. Lerski zauważa, że z zapisków Jarosława Iwaszkiewicza wynika, że po II wojnie światowej Warszawa została zbudowana od nowa, nie zaś odbudowana. Z gruzów zniszczonego doszczętnie miasta zbudowano zupełnie nowe, które nie jest i już nigdy nie będzie starą Warszawą. Wraz z nową architerturą, pojawili się „nowi mieszkańcy”.
„Iwaszkiewicz obserwował upadek obyczajów, wymieszanie ludności, zanikanie dawnego warszawskiego stylu życia, konwenansów, dobrych manier, umiaru. Był zdegustowany nowym stylem życia miasta” opowiada.
Mimo zaangażowania w transfromację stolicy pisarz nie zatracił obiektywizmu. „Nie bał się wytykać błędów i dzielić swoimi – nie zawsze pochlebnymi – obserwacjami. Dzięki temu zostawił dla potomnych rzeczywisty obraz tamtej Warszawy” uważa varsavianista.
Lerski podkreśla, że spuścizna, którą pozostawił po sobie Iwaszkiewicz to jeden z niewielu sposobów na pielęgnowanie pamięci o dawnej Warszawie. Teraz, gdy pamiętających tamte tragiczne czasy warszawiaków jest coraz mniej, wspomnienia te są tym bardziej cenne.
„Żaden z polskich pisarzy nie doświadczył – ani nawet nie mógł sobie wyobrazić – tak radykalnej metamorfozy swego miasta” uważa varsavianista. „Trzeba docenić nie tylko jego walkę o odzyskanie dzieł, które przetrwały okupację, ale również to, co zanotowane dawniej, ale na bieżąco – warszawskie wspomnienia, zapiski i notatki” – mówi dr Tomasz M. Lerski.
Dr Tomasz M. Lerski – varsavianista, historyk kultury, dziennikarz. Autory tryptyku Portret miasta w zwierciadle literatury, na który składają się: Warszawa Marii Dąbrowskiej, Warszawa Antoniego Słonimskiego oraz Warszawa Jarosława Iwaszkiewicza. Od lat pasjonuje się tematyką Warszawy, swoją pracę magisterską poświecił książce Czarny Ląd – Warszawa Wandy Mecner. W 2008 roku w Instytucie Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk uzyskał doktorat na podstawie swojej książki Syrena Record - pierwsza polska wytwórnia fonograficzna 1904 – 1939. W 2007 roku opublikował Encyklopedię Kultury Polskiej XX wieku. Muzyka - Teatr – Film. Jest autorem haseł do Polskiego Słownika Biograficznego.
AUTOR: Tomasz M. Lerski
PREMIERA: 19.09.2019 r.
WYDAWCA: Fabuła Fraza
CENA: 49,90 zł
SPOTKANIE AUTORSKIE: 24.09.2019, 19.00 Big Book Cafe, ul. J. Dąbrowskiego 81, Warszawa
„Iwaszkiewicz, jako jeden z nielicznych świadków rozkwitu, dramatycznego upadku i odbudowy stolicy, jest doskonałym przewodnikiem po znanych i nieznanych zaułkach miasta, oddaje atmosferę metropolii i nastroje panujące wśród jej mieszkańców” uważa Tomasz M. Lerski, autor tryptyku Portret miasta w zwierciadle literatury, w ramach którego, oprócz Warszawy Jarosława Iwaszkiewicza, ukazały się pozycje Warszawa Marii Dąbrowskiej i Warszawa Antoniego Słonimskiego (nakładem PIW). „Iwaszkiewicz, Dąbrowska i Słonimski ujrzeli Warszawę w momentach największej wielkości i chwały, widzieli ją w trzech odsłonach – przed, w trakcie i po hekatombie. Ale to Iwaszkiewicz był najlepszym psychologiem społecznym spośród tej trójki. W swoich tekstach najlepiej oddał ewolucję charakteru miasta i jego mieszkańców” – zaznacza Lerski. Więcej na ten temat varsavianista opowie podczas spotkania autorskiego, które odbędzie się 24 września o godzinie 19.00 w Big Book Cafe (ul. J. Dąbrowskiego 81, Warszawa, Mokotów). Rozmowę poprowadzi Anna Król.
Wiadomości „z tamtego świata”
Urodzony 20 lutego 1894 roku w Warszawie Iwaszkiewicz, już w dzieciństwie szukał miejsc, które mogą przenieść go do „innego świata”. W dzieciństwie tym miejscem była Pijalnia Czekolad Wedla, zaś czekolada była dla niego luksusem, na który oszczędzał przez cały tydzień. „W (…) tajemnicy przed matką zachodziłem zawsze do Wedla, aby kupić sobie tabliczkę czekolady. Codziennie dostawałem, prócz pokaźnej paczki śniadaniowej, jeszcze trzy kopiejki na herbatę w szkole. Herbaty tej często nie piłem – i zaoszczędzone w ten sposób w ciągu tygodnia pieniądze co sobotę lokowałem w słodyczach Wedla. (…) lubiłem się zanurzyć w atmosferze świata, który poza sklepem Wedla był mi niedostępny” pisał w jednym ze swoich opowiadań, Staroświeckim sklepie.
Iwaszkiewicz dzieli Warszawę na „światy” nie tylko w okresie dzieciństwa. O wiadomościach „jakby z tamtego świata” wspomina również przy okazji opisu swojego pierwszego zderzenia z gettem 23 lutego 1941 roku. „(…) Zauważam, że na ulicy, na trotuarach leżą żebracy o strasznych, białych twarzach. Jest kilku nakrytych gazetami: to są trupy. (…) Motorniczy tramwajowy ma parę paczek przy sobie, zwalniając na zakrętach, wyrzuca je, wypatrując sobie tylko wiadomych ludzi. (...) Dreszcz mnie przechodzi, że tutaj mieszkają moi przyjaciele, rodzice przyjaciół. Miewam zresztą od nich wiadomości, ale są one pisane jakby z tamtego świata” relacjonował w Notatkach (1939-1945).
„Warszawa nie była piękna, (…) Warszawa miała swój charakter”
„…A jednak! Kiedy się szło Alejami Jerozolimskimi ku trzeciemu mostowi, kiedy widziało się tam w głębi zasłony niebieskich wiosennych mgieł (…), kiedy kolejowym mostem przemykał pociąg, (…) – to było bardzo piękne!” wspominał Iwaszkiewicz w Notatkach już po upadku Powstania Warszawskiego. Pisarz łączył uwielbienie z krytyką, ale jak uważa Tomasz M. Lerski, to zupełnie uzasadnione: „Krytykował tak naprawdę warszawską codzienność, realia życia, z którym przyszło mu się zmierzyć. Miał do tego prawo, tak ja my mamy prawo krytykować to, co nam doskwiera, żyjąc we współczesnej stolicy. Choć zakładam, że jednak ją kochamy i dostrzegamy jej piękno”.
Iwaszkiewicz wnikliwie analizował i opisywał niepowstrzymane zmiany zachodzące w mieszkańcach Warszawy. W Aleji Przyjaciół, zwracał uwagę na to, jak wielki wpływ wywarły na społeczność stolicy wydarzenia z końca lat 30. i 40. XX wieku. „Przeszliśmy przez okupację, powstanie warszawskie, miesiące popowstaniowe, miesiące pustej Warszawy – to się położyło na naszych usposobieniach, charakterach, na tym, co się nazywa duszą – ciężarem nie do obalenia”. „Przed wojną określał lud Warszawy jako dziwny, ale również dowcipny. Natomiast W Rozmowach o książkach. Nowy wybór z lat 1954-1979 Iwaszkiewicz mówił: Unikam śmiania się, opowiadania wesołych anegdotek na ulicach Warszawy. (…) Niebezpiecznie jest żartować. Ostrożnie z żartami” podkreśla Lerski.
Nie odbudowana, lecz nowa
Dr Tomasz M. Lerski zauważa, że z zapisków Jarosława Iwaszkiewicza wynika, że po II wojnie światowej Warszawa została zbudowana od nowa, nie zaś odbudowana. Z gruzów zniszczonego doszczętnie miasta zbudowano zupełnie nowe, które nie jest i już nigdy nie będzie starą Warszawą. Wraz z nową architerturą, pojawili się „nowi mieszkańcy”.
„Iwaszkiewicz obserwował upadek obyczajów, wymieszanie ludności, zanikanie dawnego warszawskiego stylu życia, konwenansów, dobrych manier, umiaru. Był zdegustowany nowym stylem życia miasta” opowiada.
Mimo zaangażowania w transfromację stolicy pisarz nie zatracił obiektywizmu. „Nie bał się wytykać błędów i dzielić swoimi – nie zawsze pochlebnymi – obserwacjami. Dzięki temu zostawił dla potomnych rzeczywisty obraz tamtej Warszawy” uważa varsavianista.
Lerski podkreśla, że spuścizna, którą pozostawił po sobie Iwaszkiewicz to jeden z niewielu sposobów na pielęgnowanie pamięci o dawnej Warszawie. Teraz, gdy pamiętających tamte tragiczne czasy warszawiaków jest coraz mniej, wspomnienia te są tym bardziej cenne.
„Żaden z polskich pisarzy nie doświadczył – ani nawet nie mógł sobie wyobrazić – tak radykalnej metamorfozy swego miasta” uważa varsavianista. „Trzeba docenić nie tylko jego walkę o odzyskanie dzieł, które przetrwały okupację, ale również to, co zanotowane dawniej, ale na bieżąco – warszawskie wspomnienia, zapiski i notatki” – mówi dr Tomasz M. Lerski.
Dr Tomasz M. Lerski – varsavianista, historyk kultury, dziennikarz. Autory tryptyku Portret miasta w zwierciadle literatury, na który składają się: Warszawa Marii Dąbrowskiej, Warszawa Antoniego Słonimskiego oraz Warszawa Jarosława Iwaszkiewicza. Od lat pasjonuje się tematyką Warszawy, swoją pracę magisterską poświecił książce Czarny Ląd – Warszawa Wandy Mecner. W 2008 roku w Instytucie Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk uzyskał doktorat na podstawie swojej książki Syrena Record - pierwsza polska wytwórnia fonograficzna 1904 – 1939. W 2007 roku opublikował Encyklopedię Kultury Polskiej XX wieku. Muzyka - Teatr – Film. Jest autorem haseł do Polskiego Słownika Biograficznego.
PRZECZYTAJ JESZCZE